EGZALTOWANA: Rzutnik. Zmora nauczycieli

Jak każdy dobry student podczas ostatniej sesji, postanowiłam uporządkować rzeczy stojące w szafie. Znalazłam tam bardzo dużo dziwnych przedmiotów – od kserówek z fizyki (!) z gimnazjum (!!!) po słownik języka rosyjskiego (co jest bardzo zastanawiające, bo uczyłam się jedynie angielskiego i niemieckiego). Podczas przeglądania tych zachomikowanych śmieci, odkryłam dwa zeszyty wypełnione, aż pięcioma charakterami pisma. Pisnęłam z radości, niczym nastolatka na widok Bibera, kiedy zrozumiałam co wpadło mi w łapki.

Czytaj dalej >>>

Comments

Napisz komentarz