Rzeczy, które słyszy każdy „bikierunkowy”
Rozpoczęcie drugiego kierunku wiąże się ze stresem – czy niczego nie zawalę? Czy faktycznie to dla mnie? Komentarze znajomych dzielą się na „zuch dziewczyna, ogarniesz!” oraz… no właśnie. Przedstawiam moje „ulubione” teksty, dające skręt kiszek.
-
Czy dasz sobie radę?
Oczywiście, że nie! Po to biorę drugi kierunek przecież!
-
Z którego kierunku zrezygnujesz, jeśli nie dasz radę robić dwóch?
To jakbyś pytał matki które dziecko kocha mniej!
-
Który kierunek traktujesz poważnej?
Oba traktuję tak poważnie, że gdyby były mężczyznami to musiałabym popełnić bigamię.
-
Masz czas na swoje hobby?
Nie… mieszkam teraz na uczelni. Mam tam swój śpiworek i płacę wydziałowi czynsz.
-
[email protected]#!O CIĘ????
Widać tak skoro się z Tobą zadaję.
Obrazek wyróżniający: Tingsteph Tekst: M. Chudziak (Blue Bird)